Podczas jednej ze swoich podróży w 2014 roku, postanowiłem nakręcić pełnometrażowy film dokumentalny. Pomysł zrodził się dość nagle, kiedy to pomyślałem, że oprócz fotografowania odwiedzanych miejsc, mógłbym jeszcze zebrać materiał filmowy. Niczego wcześniej nie przygotowywałem, nie miałem żadnego scenariusza, planu ani nawet porządnego sprzętu. Zresztą, nie chciałem poświęcać na projekt zbyt dużo czasu, a pomysł traktowałem czysto eksperymentalnie. Miałem przy sobie małą kamerę sportową GoPro Hero 3, którą rejestrowałem niemal każde miejsce do którego dotarłem. Nie stosowałem żadego dodatkowego oświetlenia a nawet statywu - wszystko filmowałem "z ręki", nie wiedząc nawet co dokładnie jest w kadrze - ta mała kamera nie ma oferuje żadnego podglądu!
Materiał zbierany był więc "na ślepo" i do samego powrotu nie wiedziałem czy cokolwiek z tego co nakręciłem będzie w ogóle nadawało się do użytku. Dzięki pomocy moich przyjaciół zajmujących się zawodowo montażem a także ze wsparciem świetnej lektorki udało się wyprodukować niezwykły film - ekstremalny dokument, w którym brak reżyserii, filmowanie na ślepo zastanego planu, brak jakichkolwiek powtórzeń oraz proste urządzenie do rejestracji obrazu stają się nie lada wyzwaniem dla efektu końcowego.
Czy się udało? Chyba tak, bo mimo niedoskonałości technicznych (nie o estetykę tu przecież chodzi), ten rodzaj dokumentacji został doceniony na kilku festiwalach filmowych, gdzie obraz zdobył czołowe nagrody.
Ekranizacja przedstawia kulturę oraz życie codzienne mieszkańców Azji Południowo-Wschodniej, a także elementy które łączą oraz dzielą kraje dalekich Indochin.
Film w wersji angielskojęzycznej, w 2016 roku został uhonorowany trzema platynowymi nagrodami na festiwalu Filmmakers World Festival w Indonezji: za debiut, reżyserię oraz w kategorii międzynarodowych filmów dokumentalnych.
"Wschodnie Indochiny" w tym samym roku były również prezentowane na festiwalu FiLUMS w Pakistanie oraz zostały oficjalnie wybrane do prezentacji na australijskim festiwalu INDIE hype, odbywającym się w Sydney, armeńskim Golden Urartu oraz wirtualnym festiwalu filmowym Indie Wise.